Z widokiem na Zamek. Conwy
Miasteczko Conwy.
Walia, terytorialnie całkiem nie duża, ma się czym pochwalić. Ponad 400 zamków, z czego najsłynniejsze z nich, należą do tzw. "żelaznego kręgu" i zostały wzniesione na polecenie króla Edwarda I. Tak też jest z Zamkiem Conwy. Okazała budowla zbudowana została w drugiej połowie XIII wieku. Prowadzi do niej zwodzony most, dalej grube kamienne ściany z ośmioma wieżami i zachowane do dnia dzisiejszego mury miejskie, okalające miasteczko dodatkowymi 22 wieżami i trzema bramami wjazdowymi (pisałam na jednym wdechu ;) Sporo tego, co?
Zamek oczywiście można zwiedzać, my niestety nie mieliśmy tyle czasu. Za to skorzystaliśmy z innej atrakcji. Wspomniane wcześniej mury miejskie są dostępne dla turystów. Wdrapując się po schodkach, możemy zwiedzać miasto "z lotu ptaka". Całkowicie za free. Czasami jest wąsko, czasami Blanka piszczała że dalej nie idzie, ale zdecydowanie warto się wdrapać i ponad dachami miasteczka ujrzeć zamek w całej swojej okazałości. Kominy dachów również mają swój zamkowy klimat i zakończone są iście po królewsku ;) Z góry rozpościera się przepiękny widok na rzekę, marinę pełną żaglówek i zatokę Liverpoolską. To tu mieści się również najmniejszy dom w Wielkiej Brytanii (3.05 x 1,8 m) kolejna, po miasteczku o najdłuższej nazwie na świecie, osobliwa atrakcja Walii (ten mały czerwony domek przy nabrzeżu, 5 zdjęcie od góry).
0 komentarze: