Wicklow Mountains? Yes, please! Autumn Edition
To jedna z naszych ulubionych tutejszych destynacji - Góry Wicklow. Zawsze, ale to zawsze zachwycają, a my aż do znudzenia powtarzamy jak tu jest pięknie.
Śmigamy więc obwodnicą Dublina na południe i już po 20 minutach widok nam się zmienia diametralnie. Zamiast plaż i szumu fal - zielone wzgórza i skaliste szczyty. Droga pomiędzy szczytami, w dole jeziora, kamieniste ścieżki i przekwitłe już wrzosowiska. Gdzieniegdzie kolorowe drzewa, nie zmrożone jeszcze przymrozkami, ciągle pełne liści. Całe połacie uschniętej, rdzawej paproci, która z zielonymi pasmami drzew od razu kojarzy nam się z sawanną ;)
Dzisiejsze zdjęcia, to jeszcze październikowe Wicklow. Bardzo malownicze. Trochę tajemnicze. Lekko mroźne, ale słoneczne. Gorąca herbata z termosu i słodka bułka w przerwie. Udał nam się koniec października i to bardzo!
0 komentarze: